
– Wyprowadził się po roku. – słyszę w słuchawce głos znajomej.
– Bo to zły facet był.
Wzdychanie w słuchawce. Nagle A. strzela jak karabin maszynowy:
– No dalej, dawaj przepis na udany związek. Jak go stworzyć? Czy szczęśliwe związki są w ogóle możliwe czy istnieją tylko w bajkach? Biorą ślub, a potem żyją długo i szczęśliwie?!
Nie mianuje się ekspertką od związków, w końcu sama od 2 lat jestem rozwódką. Dla społeczeństwa rozwód to jedna z większych życiowych porażek. Pamiętam jak dziś, ludzie mi kondolencje po rozwodzie składali (ha ha). Dla większości rozwód to koniec świata!
Na szczęście…
WSZYSCY TO NIE JA, A JA TO NIE WSZYSCY.
Daje sobie prawo do bycia najważniejszą, do uszczęśliwiana siebie i innych. Ale też daje sobie prawo do podejmowania błędnych decyzji, nietrafnych poczynań, wchodzenia w relacje z których mam pełne prawo w każdym momencie się wycofać bez względu na czas trwania. Co najważniejsze wiem, że związki mogą być cudowne i bardzo uczące dla tych co pracują nad sobą i relacją. I tu nie ma wyjątków. Ludzie świadomi tworzą świadome relacje.
KOMUNIKACJA
– Ale on mnie wkurzał spędzając cały wieczór przed komputerem. -rzuciła A.
– A powiedziałaś mu o tym?- upewniłam się.
– Oczywiście, że nie. A co by to zmieniło?- pyta zdziwiona A.
To skąd kobieto on mógł wiedzieć, że nie lubisz, gdy spędza kolejny wieczór przed komputerem skoro mu tego nie powiedziałaś?
Komunikacja to klucz do każdej relacji z drugim człowiekiem. Nie wymagaj od kogoś, że zacznie czytać w Twoich myślach i zgadywać o co Ci chodzi. Po to masz aparat mowy, aby mówić, wyrażać siebie, swoje potrzeby. Otwórz się przed drugą osobą i słuchaj jej uważnie. Rejestruj każde słowo, które do Ciebie dociera, a jeśli są jakieś niedomówienia – wyjaśnij.
ZAUFANIE
– Postaw karty, czy on mnie nie zdradza? Nie jestem jego pewna. – słyszę w słuchawce załamany głos M.
– Teraz jestem trochę spokojniejsza o niego, odkąd mam ten program szpiegowski w jego telefon i widzę, gdzie się znajduję, co pisze i z kim. – mówi to moja klientka, która kontroluje swojego męża.
SERIO?
Już teraz wiem, że są pary, które tak żyją, w stałym lęku, strachu i chęci kontroli drugiej osoby. Czy osoba, która traci swoją tożsamość jest dalej dla Ciebie atrakcyjna?
To co z tym zaufaniem?
– Jakbym wiedziała, że wyjeżdża w celach służbowych byłabym spokojniejsza. Jak zostanie sam, boje się, że mnie zdradzi. – mówi K.
Nie zbudujesz związku na lęku i strachu przed zdradą. Buduj szczerą i świadomą relacje, rozmawiaj, poznawaj swojego partnera i szanuj jego prywatność. Nadal jesteście odrębnymi jednostkami, które teraz jako
JA i TY=MY, postanowiły iść wspólną drogą.
WOLNOŚĆ I PRZESTRZEŃ
– Dzwoniłam już do niego 6 razy, co on robi, że nie odbiera?- widzę to przerażenie w oczach znajomej. Strach, lęk. A może już zdradza, bo nie odbiera?
Związek to nie więzienie, a partner to nie więzień. Teraz przypominają mi się te wszystkie napisy z panieńskiego: „KONIEC WOLNOŚCI.”
Dlatego dla niektórych związek, małżeństwo kojarzy się z zakończeniem wolności. Czyli po ślubie też koniec życia? 😉

Każdy związek jest domem, do którego klucze znajdują się w rękach mieszkańców. Jeśli zamknie się ich od zewnątrz, dom stanie się więzieniem, a oni więźniami.
Aby zaakceptować wolność partnera najpierw trzeba zacząć od zaakceptowania siebie- partner nie może być Twoim terapeutą lub rodzicem. Nie oczekuj od niego, że zaspokoi Twoje potrzeby lub wypełni emocje, których nie uzyskałeś w dzieciństwie.
Jeśli kochasz i akceptujesz siebie- znasz swoją wartość. Odnajdź wolność wewnętrzną, która zamanifestuje się w związku, co go umocni i sprawi, że będzie on odżywczy i satysfakcjonujący.
PARTNER= PARTNERSTWO.
Nie próbuj zmieniać kogoś i Ty nie zmieniaj siebie. Daj przestrzeń drugiej osobie, pozwólcie sobie za sobą zatęsknić. Po takiej przerwie wszystko smakuje lepiej.
Wchodźcie w związki i wzrastajcie razem 😉