48 godzin w Porto
Po hiszpańskich klimatach postanowiłam wylądować w Portugalii, a dokładniej w Porto. Tak jak pisałam w poprzednim poście, była to dość spontaniczna wyprawa i cenowo bardzo atrakcyjna. To mój drugi raz w Porto w tym roku i piąty w całej podróżniczej karierze.
Jaką moc posiada to miasto, że chce tam wracać?
Czytaj dalej